Przegląd prasy: Wojna na linii Śląsk-WZPN! Padewski podwyższy składkę dla Śląska?

Klub podniósł związkowi czynsz. Związek grozi odwetem w postaci drastycznego podniesienia składki członkowskiej.

 

Piłkarski Śląsk podniósł zajmującemu część budynku klubowego przy Oporowskiej Dolnośląskiemu Związkowi Piłki Nożnej czynsz z 3 tys. do 25 tys. złotych miesięcznie. Szef DZPN twierdzi, że go na to nie stać. W odwecie grozi drastycznym podniesieniem Śląskowi składki członkowskiej.

 

DZPN zajmuje przy Oporowskiej około 300 m2 powierzchni. Na mocy umowy jeszcze z 2008 roku płacił z tego tytułu Śląskowi czynsz w wysokości 10 zł za m2 miesięcznie.

 

– To nie jest rynkowa stawka. W tej części miasta za powierzchnię biurową o bardzo podobnym standardzie płaci się dużo więcej. To można sprawdzić na każdym portalu poświęconym nieruchomościom – uzasadnia podwyżkę prezes Śląska Paweł Żelem. Klub na dokładanie do innych podmiotów nie może sobie pozwolić, bo sam utrzymując Oporowską ponosi niemałe koszty. Z tytułu podatków, czynszu i mediów płaci na utrzymanie obiektu około 1,5 mln złotych rocznie. Podwyżka dla związku wcale nie jest wyjątkiem. Inni najemcy na obiekcie też zapłacą dużo więcej za metr niż chciałby nadal płacić DZPN.

Co ciekawe, związek kiedyś płacił 30 zł za metr powierzchni biurowej. Czynsz obniżono do tak niskiego poziomu w 2008 roku na prośbę DZPN. Związek w zamian zobowiązał się, że nie będzie pobierał od Śląska opłat związanych z uczestnictwem w rozgrywkach, w tym młodzieżowych (startowe, rejestracja zawodników). Nadal to robi. W klubie twierdzą, że z tego tytułu od 2008 roku zapłacili na rzecz DZPN około 0,5 mln złotych. Do tego doliczają około 25 tys. zł za media. DZPN, wynajmując przy Oporowskiej powierzchnię biurową, miał też płacić Śląskowi zryczałtowaną kwotę za „liczniki”. Ale od 2008 roku tego nie robił, a w klubie zauważono to dopiero niedawno, wyjmując umowę sprzed ośmiu lat.

 

– Żeby tylko się nie zdziwili, jak uchwałą zarządu podniesiemy Śląskowi składkę członkowską. Na przykład do… 30 tys. złotych. I będą musieli zapłacić, bo nie będąc członkiem DZPN nie będą też członkami PZPN, czyli nie będą mieli prawa uczestnictwa w żadnych rozgrywkach. Zrzeszamy prawie 70 tys. piłkarzy, nie zajmujemy się działalnością komercyjną. Nie stać nas na taki czynsz – tłumaczy prezes DZPN Andrzej Padewski.

– Czy prezes DZPN wynajmuje transport albo zatrudnia pracowników biurowych po niższych stawkach niż rynkowe tłumacząc się że związek nie jest od zarabiania pieniędzy? – pyta Paweł Żelem.

Źródło: Przegląd Sportowy