Spotkania pomiędzy Lechem Poznań i Wisłą Kraków od zawsze elektryzowały kibiców w całej Polsce. Mimo że w ostatnich latach obie ekipy zawodziły wciąż są bardzo znaczącymi klubami na piłkarskiej mapie Polski. Dzisiejszy mecz jest bardzo ważny także z powodu tabeli. Lecha i Wisłę dzieli zaledwie cztery punkty. Dzięki zwycięstwu Biała Gwiazda mogłaby doskoczyć do Kolejorza na zaledwie punkt. Lech natomiast chcę powtórzyć to, co udało mu się tydzień temu w Zabrzu – czyli wygrać.
Lech przed tym meczem zajmuję 8. miejsce w tabeli z dorobkiem piętnastu punktów. Tydzień temu Poznaniacy zakończyli serię trzech meczów bez zwycięstwa, wygrywając w Zabrzu 3:1. Dziś będą chcieli zakończyć także inną negatywną serię. Na zwycięstwo na własnym boisku Kolejorz czeka od 26 lipca. Liczę na to, że przełamiemy się na stadionie w Poznaniu i zdobędziemy trzy punkty. Mamy nadzieję, że będzie to ciekawe widowisko – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Kolejorza Dariusz Żuraw.
Wisła Kraków mimo problemów, z jakimi się zmaga całkiem nieźle wystartowała w nowym sezonie. Podopieczni Macieja Stolarczyka zajmują obecnie 11 miejsce z dorobkiem jedenastu punktów. Wiślacy z pewnością chcą piąć się w górę tabeli, by to jednak robić trzeba wygrywać także na wyjeździe. Wiśle nawet raz się to nie udało. Stadion w Poznaniu to świetne miejsce. W ubiegłym sezonie Wiślacy zrobili prawdziwe show na Bułgarskiej. Przegrywali już 0:2, by wygrać 5:2.
Mecz rozpocznie się o 17:30.