Wisła Kraków zagości w Gdańsku. Lechia jest w komfortowej sytuacji i może spokojnie zdobywać następne punkty. Wisła musi, inaczej będzie w najgorszej sytuacji od dawna.
Dzisiejsze zwycięstwo Termalici sprawiło, że Słonie zrównali się punktami z Białą Gwiazdą. Do tego cały czas mają jeden mecz mniej. Do końca jeszcze jedenaście spotkań, ale sytuacja wygląda bardzo źle. Raczej nikt nie powie, że jest obecnie gorsza drużyna od Wisły. Zwłaszcza po blamażu w pucharze z Olimpią. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, jednak mimo to trener Brzęczek jest przekonany, że uda się utrzymać w Ekstraklasie. Jeśli tak, to warto zdobyć choć jeden punkt, bo inaczej to wydaje się niemożliwe.
Lechia z kolei chce się bić o podium, do którego może się jeszcze dostać. Do tego wygrana z Lechem pokazuje, że jest to możliwe. To spotkanie staje się więc pośrednio dostarczycielem punktów. Po drugiej stronie stają natomiast prawidła naszej ligi i w ogóle piłki. Czy i tym razem wszystko przebiegnie tak jak się spodziewano, czy jednak magia wyjątkowości każdego spotkania zadziała? Przekonamy się już za chwilę.