Trener Piotr Stokowiec:
Przychodzą takie mecze, gdzie trzy punkty są bardzo ważne. Mimo, że mamy specjalny program funkcjonowania, wprowadzania zawodników z akademii, to wyniki też są dla nas bardzo ważne. Teraz był taki trudny moment (choć nie nazwałbym tego kryzysem) który dla wielu młodych zawodników stanowił wyzwanie. Potrzebowaliśmy dzisiaj zwycięstwa i je odnieśliśmy, myślę, że po bardzo ciekawym i emocjonującym spotkaniu. Podbeskidzie dzisiaj zagrało zdecydowanie lepiej niż w pierwszym meczu. Widać, że jest to trochę inna drużyna, lepiej operująca piłką i trudno się z nimi gra, dlatego cieszę się niezmiernie, że udało nam się wygrać. Tego przysłowiowego „farta” nam ostatnio brakowało, choć ostatnie mecze nie były złe w naszym wykonaniu. Brakowało tego czegoś i dzisiaj to dostaliśmy. Wracamy zadowoleni i koncentrujemy się na następnych spotkaniach.
Damian Zbozień jest w drodze do szpitala, więc na obecną chwilę nic nie wiadomo. Polała się krew, a odgłos tego zdarzenia był bardzo niepokojący. Widać z jakim poświeceniem grał Damian i to była kwintesencja tego spotkania. Obu drużynom zależało na zwycięstwie i na szczęście sędzia poradził sobie z ta sytuacją.
Trener Robert Podoliński:
Ciężko to skomentować, sądzę że troszeczkę za wcześnie zaczęliśmy przerwę i troszeczkę za późno wróciliśmy z szatni. Chyba wystarczyłoby to za cały komentarz, bo momentami graliśmy niezły mecz, ale troszkę zbyt łatwo oddaliśmy tą przewagę rywalowi. Był to rzeczywiście taki mecz, że utrzymując do przerwy 1:0, jestem przekonany, że przy naszej dzisiejszej dyspozycji (może nie wybitnej jeśli chodzi o tę strzelecką) byli byśmy w stanie to spotkanie wygrać. Prezentowaliśmy się nieźle i szkoda, że przy tak fajnym dopingu naszych kibiców nie udało się nam odnieść zwycięstwa. Będziemy mieli nad czym pracować, a takie mecze jak dziś się zdarzają i trzeba jak najszybciej wyciągnąć wnioski. W kolejnym meczu zagramy z Legią u siebie i będziemy chcieli się zrehabilitować za porażkę z Zagłębiem.
Foto: tspbb.pl