Na koniec roku warto spojrzeć jak wygląda nasza sytuacja w rankingu federacji europejskich. Po ostatniej rundzie spotkań nasza pozycja nie uległa zmianie. Będący za naszymi plecami Cypr nie zdołał przeskoczyć nas w zestawieniu i ten niezły w naszym wykonaniu rok w europejskich pucharach kończymy na 18. pozycji w Europie.

Mogło być lepiej!

Jednak nie ma na co narzekać. Od ostatniego zestawienia, które pojawiło się przed piątą rundą spotkań, przybyło nam jedno zwycięstwo i remis dzięki grze naszych zespołów w fazie grupowej Ligi Europy UEFA. Liczyliśmy na więcej lecz wynik 5,5 punktu jaki osiągnęliśmy w tym sezonie jest naszą trzecią największą zdobyczą w XXI wieku.

Aktualny ranking

W piątej rundzie spotkań przybyło nam 0,75 pkt. do rankingu krajowego, wszystko dzięki remisowi Lecha w Lizbonie oraz wygranej Legii z Midtjylland. W ostatniej kolejce niestety obie nasze eksportowe drużyny odniosły dwie porażki i niestety nie zdołały awansować do 1/16 rundy rankingu UEFA. 18. pozycję, którą mamy na koniec roku zawdzięczamy również APOELowi, który słabo reprezentował Cypr w grupie K Ligi Europy. APOEL przegrał z Schalke 04 – 0:1 – oraz ze Spartą Praga – 1:3.

Plany na kolejny sezon

Żadna z federacji raczej nie jest w stanie już w tym sezonie dogonić Polski w zestawieniu. Jedyne drużyny z krajów znajdujących się za naszymi plecami, które dalej uczestniczą w rozgrywkach to Molde FK, które by musiało odnieść aż 8 wygranych, by Norwegia wskoczyła na 18. pozycję, byłoby to jednoznaczne z awansem do finału Ligi Europy, do którego zostało właśnie osiem spotkań. Drugim zespołem jest dobrze znane Legii – FC Midtjylland – które w 1/16 zmierzy się z Manchesterem United. W ich przypadku, by Dania wyprzedziła nas w rankingu, piłkarze z Herning musieliby wygrać wszystkie spotkania do końca rozgrywek. Jak widzimy, jest więc mało możliwe byśmy stracili naszą lokatę przed końcem sezonu. Kluczowe jednak będzie to z czym zmierzymy się w zeszłym roku. Z naszego pięcioletniego dorobku punktowego odpadnie najwyższa w XXI wieku zdobycz punktowa wypracowana cztery lata temu przez Wisłę i Legię. Z początkiem sezonu znajdziemy się na 21. pozycji, między… Norwegią, a Danią.

Ranking na przyszły sezon

W zaistniałej sytuacji trzymać kciuki będziemy za Czerwone Diabły w meczu z Duńczykami oraz za Grzegorza Krychowiaka i spółkę, który ze swoją Sevillą stawi czoła Norwegom. Na szczęście dla nas, musi stać się spora niespodzianka, by nasi przyszłoroczni rywale zdobyli jakiekolwiek punkty do rankingu.

W przyszłym sezonie planem minimum będzie dogonienie 18. Szwecji. Wyższe pozycje raczej są mało możliwe, jedynie przy znacznie lepszej postawie jak w tym sezonie Lech, Legia i spółka są w stanie walczyć o pozycję z Austrią.

Do Norwegów tracimy 0,575 pkt., czyli nieco ponad dwie wygrane (lub trzy remisy) w przyszłorocznych eliminacjach do europejskich pucharów. Do Białorusinów tracimy aż 4 wygrane eliminacyjne (lub 8 remisów lub 2 wygrane w fazie grupowej). Szwedzi również są w naszym zasięgu. 4 wygrane eliminacyjne (każda daje 0,25 pkt.) i jeden remis (warty 0,125 pkt.) więcej od rywali powinny nam dać 18. pozycję na koniec przyszłego sezonu.

Do Austriaków tracimy 2,1 pkt. W tym przypadku najszybciej byłoby ich dogonić poprzez wymarzony przez nas awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, za który można otrzymać 1 punkt do rankingu krajowego oprócz wcześniejszych zdobyczy punktowych za wygrane w kolejnych fazach eliminacyjnych.

Ranking za sezon 2015/2016

W tym roku jesteśmy obecnie 12. najlepszą federacją pod względem zdobyczy punktowy w sezonie. Legia Warszawa wniosła wkład 9 punktów do obecnego rankingu, a Lech Poznań – 8 punktów. Jagiellonia i Śląsk zdobyły po 2,5 punktu. Jest to suma punktów zdobyta do rankingów klubowych, ranking krajowy to jest suma punktów zdobyta przez wszystkie zespoły podzielona przez ilość startujących drużyn. 12. pozycja będzie ciężka do utrzymania. Za naszymi plecami w odległości jednej wygranej (0,5 punktu do rankingu krajowego) znajduje się pięć federacji, w tym Holandia, Grecja i Turcja mające mocnych przedstawicieli w grze. Wyprzedzić może nas też 22. w tym roku Szwajcaria, która ma jeszcze dwie drużyny w Lidze Europy (FC Basel i FC Sion), które tracą jeden punkt (2 wygrane) do naszej federacji.

Ranking klubowy

Powyższe zdobycze punktowe będą obowiązywać przez cały następny sezon. Najwyżej rozstawioną drużyną (z najwyższym dorobkiem punktowym w tej dekadzie wśród polskich zespołów) jest Legia Warszawa na 73. pozycji z 28.000 pkt. Taka zdobycz punktowa może dawać rozstawienie we wszystkich fazach eliminacyjnych Ligi Europy i Ligi Mistrzów. Drugą drużyną, która jest najwyżej rozstawiona z naszego kraju jest… Wisła Kraków, dzięki punktom zdobytym 4 lata temu. Jest na 138. pozycji z 12.500 pkt. co da rozstawienie w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów oraz przez pierwsze trzy rundy eliminacji Ligi Europy. Aktualny Mistrz Polski – Lech Poznań – jest 147. z 11.500 pkt., co da podobne rozstawienia jak w przypadku Wisły Kraków. 170. jest Śląsk Wrocław, który może liczyć na rozstawienie w pierwszych dwóch fazach eliminacyjnych Ligi Europy, podobnie jest w przypadku Ruchu Chorzów, który z 7.000 pkt. jest 211.

W przyszłym sezonie liczymy na zdecydowanie lepsze dorobki punktowe i awans w rankingu UEFA!