Ruch zyska na transferze Macieja Sadloka

Maciej Sadlok ma zimą przejść z Wisły do Legii. Jeśli dojdzie do transferu, pieniądze otrzyma również Ruch Chorzów.

Stołeczny klub zamierzał pozyskać defensora już latem ubiegłego roku. Tuż przed zamknięciem okna transferowego Legia chciała zapłacić około 2 miliony złotych.

– Negocjowaliśmy transfer Maćka do ostatnich minut, ale – niestety – nie doszliśmy do porozumienia – przyznawał dyrektor sportowy Legii, Michał Żewłakow. Temat jednak powrócił i Sadlok jest bliski przenosin na Łazienkowską. Trener Stanisław Czerczesow poszukuje wszechstronnych graczy, a Sadlok może występować zarówno na lewej obronie, jak i na środku defensywy.

Piłkarz ma umowę z „Białą gwiazdą” ważną do 30 czerwca 2018 roku. Obecnie przedstawiciele Legii proponują za niego około milion złotych. Cała kwota nie trafi jednak na konto Wisły. Około 20 procent otrzyma chorzowski Ruch. Gdy piłkarz w czerwcu 2014 roku opuszczał Górny Śląsk, władze Ruchu zabezpieczyły się. Przystały na wcześniejsze skrócenie umowy Sadloka, ale w kontrakcie widniał zapis, że przy kolejnym transferze gotówkowym, śląski klub również zarobi.

Piłkarz, który ma na dniach parafować kontrakt z Legią, w minionej rundzie w barwach „Białej gwiazdy” rozegrał 13 spotkań. 12 grudnia w meczu z Lechią Gdańsk doznał kontuzji kręgosłupa. Nie dokończył tego spotkania i przez ostatnie tygodnie leczył uraz. Teraz jest już jednak zdrowy i gotowy do ciężkich treningów.

źródło: katowickisport.pl