Kto w ostatnich latach spoglądał łaskawym okiem na Podbeskidzie Bielsko-Biała, ten stawiał je w gronie ekstraklasowych średniaków. Cała reszta sezon w sezon wieszczyła mu spadek. Gdy po pięciu latach wśród elit w końcu spadło, większość obserwatorów polskiej piłki widzi je w roli jednego z najpoważniejszych kandydatów do awansu. Co słychać u Górali?
W kilku słowach: całkiem świeży jeszcze prezes, rewolucja w składzie, nowa wizja stylu i taktyki, nowy sztab szkoleniowy. Zmiany, zmiany, zmiany, z których spora część była konieczna, nieunikniona i zrozumiała. Inne, jak chociażby pozbycie się zasłużonego i związanego z klubem Richarda Zajaca zajmującego w zeszłym sezonie stanowisko trenera bramkarzy – nie znajdująca póki co dobrego uzasadnienia.
Czy Podbeskidzie Dariusza Dźwigały rzeczywiście może brylować w I lidze? Nowy trener bez kompleksów kreśli cele: ten nadrzędny – powrót do elit, oraz podrzędne, jako narzędzia służące by sięgnąć swego – Górale mają być kreatywnymi reżyserami rozgrywanych przez siebie spotkań, mają narzucać swój styl gry, mają grać ofensywnie i skutecznie, a przy tym wszystkim przyjemnie dla oka. Czy to naprawdę da się zrobić??
Wyniki letnich sparingów na kolana nie powalają. Z ośmiu Górale wygrali jedynie dwa. Pięć przegrali:
- SK Sigma Ołomuniec 3:1 Podbeskidzie
- Podbeskidzie 1:1 Fotbal Trinec
- Podbeskidzie 2:1 MFK Frydek – Mistek
- MSK Żilina 3:0 Podbeskidzie
- GKS Katowice 0:2 Podbeskidzie
- Podbeskidzie 0:2 Odra Opole
- Górnik Łęczna 2:1 Podbeskidzie
- Podbeskidzie 0:3 Raków Częstochowa
O ile można na serio potraktować wypowiedzi trenera i przymknąć oko na gry treningowe i kontrolne, o tyle rewolucja personalna w drużynie może potęgować niepewność co do jej losów. Kilkunastu zawodników odeszło latem z Bielska, a wśród nich postaci kluczowe w poprzednim roku, m.in. A. Mójta, A. Sloboda, K. Kato, najlepszy strzelec zespołu w sezonie 2015/16 M. Szczepaniak, M. Możdżeń, S. Stefanik, F. Adu Kwame czy O. Wierietiło. W ich miejsce pojawiło się 13 nowych twarzy (10 transferów + 3 graczy rezerw/młodzieżowców):
- Rafał Leszczyński
- Damian Jakubik
- Mariusz Magiera
- Daniel Mikołajewski
- Robert Menzel
- Mateusz Lis
- Daniel Feruga
- Martin Baran
- Tomasz Podgórski
- Ariel Wawszczyk
- Łukasz Sierpina
- Konrad Gutowski
- Łukasz Zakrzewski
Według deklaracji szkoleniowca złożonych na ostatniej konferencji prasowej, niebawem do powyższej listy będzie można dopisać co najmniej 2 zawodników. Póki co, dzień przed inauguracyjnym meczem, oficjalny skład drużyny wygląda następująco:
BRAMKARZE:
- Rafał Leszczyński
- Mateusz Lis
- Emiljus Zubas
Nikt nie miałby wątpliwości, że miejsce między słupkami zarezerwowane będzie dla reprezentanta Litwy, gdyby…został w Bielsku. Tymczasem od dawna wszystko wskazuje na to, że jego dni w polskiej I lidze są policzone. W tej sytuacji sztab postawi pewnie na starszego z dwójki pozostałych golkiperów, Rafała Leszczyńskiego, który ma za sobą mały epizod z kadrą narodową.
OBROŃCY:
- Martin Baran
- Jozef Piacek
- Damian Jakubik
- Mariusz Magiera
- Robert Menzel
- Ariel Wawszczyk
- Łukasz Zakrzewski
Tylko jeden ze „starej” ekipy. Raczej pewny swojego miejsca na środku obrony, ale… już kontuzjowany. W ostatnim sparingu Jozef Piacek – bo o nim mowa – nabawił się urazu stopy i nie zagra przez co najmniej dwa tygodnie. Zastąpić go może Robert Menzel. Można też próbować opcji z przesunięciem Adama Deji z pomocy do defensywy, to jednak wersja mniej prawdopodobna. Tak czy siak, jest nadzieja, że linia obrony z takimi wzmocnieniami jak Baran czy Magiera nie będzie już główną bolączką Podbeskidzia, jak to bywało często w Ekstraklasie.
POMOCNICY:
- Daniel Mikołajewski
- Marek Sokołowski
- Łukasz Sierpina
- Tomasz Podgórski
- Daniel Feruga
- Dariusz Kołodziej
- Damian Chmiel
- Paweł Tarnowski
- Konrad Gutowski
- Adam Deja
Środek pola – najwięcej wojowników starej ekstraklasowej gwardii, w tym wciąż niezawodny kapitan, Marek Sokołowski oraz wnoszący swego czasu sporo jakości Damian Chmiel (tym razem raczej przesunięty ze skrzydła na środek). Do tego inne nazwiska znane z boisk Ekstraklasy plus w miarę dobrze rokujący młodzieżowcy. A jako że ich obecność w pierwszoligowych spotkaniach obowiązkowa, możemy się spodziewać, że Daniel Mikołajewski wybiegać będzie w pierwszym składzie.
NAPASTNICY:
- Robert Demjan
- Kamil Jonkisz
Tylko dwóch nominalnych. Z niekwestionowanym numerem jeden: Robert Demjan ma być czołowym strzelcem Górali. Problem w tym , że poprzedni sezon w jego wykonaniu był mówiąc kolokwialnie „taki sobie”. Trener Dźwigała przekonuje jednak, że od każdego prowadzonego przez siebie zespołu wymaga, by wszyscy, absolutnie wszyscy (może bramkarzom odpuści?) odpowiedzialni byli za trafianie do siatki. Co więcej, obiecuje dużo goli!
Deklaracji z ust zarządu i sztabu szkoleniowego pada zresztą wiele. Realizowanie ich wszystkich jednocześnie aż trudno sobie wyobrazić, mimo to prawdopodobnie słusznie wymienia się Podbeskidzie w roli zdecydowanego faworyta ligi. Pierwsza okazja by skonfrontować teoretyczne założenia z rzeczywistością już w sobotę, 30.07 w Grudziądzu. Przed własną publicznością TSP zagra dopiero w 3. kolejce przy (w końcu, po 4 latach prac) otwartych wszystkich trybunach. Prawdopodobnie. Nadzór budowlany nie wydał jeszcze stosownej opinii. Pierwszym jednak testem dla nowopołożonej murawy w Bielsku będzie pucharowy mecz z Lechem Poznań, 9 sierpnia.