Pościg na dachu, pożar, zniszczenia i przerwany mecz, do tego doszło w poniedziałkowym spotkaniu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Krakowie, gdzie miejscowa Cracovia podejmowała Łódzki Widzew.
Ostatnie spotkania danej kolejki nigdy nie były kojarzone z piłkarskim świętem, jednak w tej kolejce poniedziałek mocno zaskoczył. Oprócz ciekawego spotkania na murawie gdzie padły aż 4 gole (1:3), bardzo dużo emocji dostarczyli kibice obu drużyn.
Mecz na trybunach przebiegał względnie spokojnie, pirotechnika, oprawy to elementy, które na stałe zagościły w piłce nożnej, a na meczach podwyższonego ryzyka nie są zaskoczeniem. Kibice Widzewa, aby nie zanudzać publiczności zwykłymi racami wpadli na dosyć oryginalny pomysł, w pewnym momencie napis na dachu „Cracovia Pany” został przysłonięty transparentem „Widzew”, jednak to nie był koniec, a dopiero początek zabawy pewnej grupy kibiców. Pasy nie mogli zostać dłużne, rozpoczęła się walka o transparent, mecz został przerwany, a kibice… biegali za sobą na dachu stadionu. Sędzia tego spotkania, Jarosław Przybył, postanowił przerwać mecz na ok. 10 minut. Aby uspokoić sytuacje, musiał interweniować Kamil Glik.
https://x.com/Ultrasworld_uw/status/1820720349186781448
Transparent został zdobyty przez kibiców gospodarzy i powieszony na „młynie”, mecz został wznowiony i wtedy naszym oczom ukazały się płomienie, transparent został podpalony i doszczętnie zniszczony.
Pojawiły się głosy, że Cracovia nie wygrała na murawie, ale wygrała na trybunach, to jednak nie jest prawda. W oświadczeniu gospodarzy czytamy, że sektor gości został zniszczony na tyle, że zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu, co oznacza, że przy Kałuży nie zobaczymy kibiców Górnika, Pogoni, Rakowa czy Legii.
To spotkanie na pewno nie zostanie szybko zapomniane, kibice Widzewa sympatyzującymi z krakowską Wisłą – co mogło przyczynić się do podgrzania atmosfery, mogą zostać ukarani zakazem wyjazdowym lub karą finansową.
Mimo sporej ilości policji nie udało się dobrze zabezpieczyć tego spotkania. Ten mecz powinien posłużyć jako lekcja dla innych klubów jak i służb porządkowych, które będą zabezpieczać przyszłe zawody.
Poniżej oświadczenie: cracovia.pl
W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu.