O godzinie 20:45 rozpocznie sie jedno z najciekawszym spotkań 10 kolejki T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław, a Piastem Gliwice. Arbitrem spotkania będzie Szymon Marciniak.
Przed rozpoczęciem sezonu większość osób w ciemno stawiałaby na zwycięstwo w tym spotkaniu gospodarzy. Jednak biorąc pod uwagę to co wyprawia Piast na początku sezonu i to, że jest liderem tabeli po 9 kolejkach, czyni go drużyną nie stającą wcale na straconej. Mimo wszystko w dalszym ciągu faworytem spotkania jest Śląsk, ale jeżeli goście zremisują czy też zwyciężą to nikt nie będzie tym faktem zaskoczony. Piast gra ładną i przyjemną dla oka piłkę, a przede wszystkim bardzo skuteczną.
Śląsk w tym sezonie na własnym stadionie nie zachwyca. 8 punktów zdobyte w 5 spotkaniach nie powala na kolana. Biorąc pud uwagę dyspozycję gospodarzy z meczu z Górnikiem Zabrze kibice mogą mieć powody do niepokoju. W starciu z Zabrzanami zaprezentowali się słabo i przegrali z drużyną, która przegrywała praktycznie z każdy kto stanął na ich drodze. W dniu dzisiejszym na boisku na pewno nie zobaczymy Adam Kokoszka, a pod znakiem zapytania stoi występ Tomasza Hołoty, Dudu Paraiby oraz Mateusz Machaj.
Piast jest rewelacją sezonu. Prezentują się znakomicie i nikt nie spodziewał się, że będzie notował takie wyniki na początku sezonu. Trener Latal wykonuje fantastyczną pracę i nikt nie śmie na niego złego słowa powiedzieć w Gliwicach. Drużyna ma swój styl, choć przed sezonem niektórzy z dużą ostrożną podchodzili do transferów i do tego co się dzieje w Piaście. Do dyspozycji trenera Latal poza Bartoszem Szeligą są wszyscy piłkarze. Być może w dzisiejszym spotkaniu zobaczymy na boisku Mateusza Maka, który od blisko 14 miesięcy nie pojawił się na boisku.
Historia ligowych spotkań pomiędzy tymi spotkaniami przemawia na korzyść Śląsk Wrocław. 12 potyczek kończyło się ich zwycięstwem, a w dziewięciu spotkaniach padał remis. Piast zwyciężył do tej pory 8-krotnie.
Mój typ: 1:1