Wisła Płock przegrała 1:2 ze Śląskiem Wrocław w pierwszym sobotnim meczu 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Tomasik, natomiast dla gości strzelali Exposito i Piasecki.
Wiele lepiej ten rozpoczęli gospodarze, z większym polotem i bardziej ofensywnie, Śląsk zaczął spotkanie bardzo defensywnie oddając inicjatywę Wiśle Płock. Duża przewaga optyczna gospodarzy z początku spotkania nie została udokumentowana golem dla podopiecznych trenera Stano, później mecz zaczął się coraz bardziej wyrównywać. Jednak to gospodarze dopięli swego i w 25. minucie spotkania objęli prowadzenie. Wolski został zahaczony, sędzia pozwolił Wiśle Płock kontynuować grę, na strzał zdecydował się Tomasik i jego uderzenie po rykoszecie wpadło do bramki. Po tej bramce śmielej w ofensywie prezentował się Śląsk Wrocław i dążył do szybkiego wyrównania. Ta sztuka do końca pierwszej połowy się nie udała i do szatni z jednobramkowym prowadzeniem schodzili gospodarze. Goście wyrównali w 52. minucie spotkania. Bardzo dobrze zachował się wprowadzony na boisko w drugiej połowie Sobota, który swoim rajdem zyskał przewagę i wyłożył piłkę Exposito, a napastnik Śląska z kilku metrów skierował futbolówkę do bramki. Mecz miał swoje fazy raz lepiej prezentowali się gospodarze, a raz goście. To jednak zespół z Wrocławia przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 93. minucie spotkania akcję po rzucie rożnym precyzyjnym strzałem głową wykończył bardzo słabo pilnowany w tej sytuacji Piasecki. Mecz zakończył się zwycięstwem Śląska Wrocław 2:1.