Co prawda wypożyczenie Mariusza Stępińskiego do Wisły się skończyło, ale to wcale nie oznacza że napastnik nie zostanie w Polsce.
Duże zainteresowanie Stępińskim wyrażają Korona Kielce, Śląsk Wrocław i Pogoń Szczecin. Najmniejsze szanse raczej trzeba przypisać Śląskowi, który niedawno zakontraktował Kamila Bilińskiego zapełniając wakat na pozycji napastnika. Problemem Korony są oczywiście finanse i ograniczone możliwości co do proponowanej pensji dla piłkarza. Na faworyta wyrasta Pogoń, która szuka partnera dla Łukasza Zwolińskiego po tym jak do Lecha odszedł Marcin Robak. Sam Stępiński pewnie wolałby zostać w kraju, bo w Norymberdze jego szanse na grę byłyby dużo mniejsze.