Legia rzutem na taśmę pokonała ŁKS po dwóch golach Niezgody i bramce Nagy’a, na nic się zdały dwa trafienia Sekulskiego.
W tym meczu wszystko wskazywało że to ŁKS wygra ten mecz, prowadzili dwukrotnie i przez większość spotkania przeważali i mieli lepsze okazje. Pierwszego gola już w 4.minucie zdobył Sekulski po dograniu Bryli, na to uderzenia próbowała odpowiedzieć Legia, ale w pierwszej połowie dobrze usposobieni piłkarze z Łodzi odpowiadali jeszcze groźniejszymi kontrami.
Dopiero w drugiej połowie po dograniu Karbownika do wyrównania doprowadził Nagy, chwilę później jednak to łódzka publiczność cieszyła się po raz kolejny. Z rzutu karnego ponownie strzelił Sekulski. Legia jednak nie dawała za wygraną i 20 minut przed końcem spotkania włączyła wyższy bieg, najpierw po zamieszaniu w polu karnym głową strzelił Niezgoda, 10 minut później ten sam zawodnik dał zwycięskiego gola.