Jak przypomina „Dziennik Polski” na wiceprezesie krakowskiego klubu ciążą zarzuty wyłudzania podatku VAT i prania brudnych pieniędzy.
Sprawa Roberta Szymańskiego ciągnie się od wielu lat, jednak ostatnio ponownie zrobiło się o niej głośno, a to dlatego, że zarzuty stawiane Szymańskiemu są niemal identyczne jak te, które ciążyły na Jakubie Meresińskim. Co więcej, bardzo prawdopodobne jest, że jeszcze w tym roku ruszy proces sądowy, w którym wiceprezes Wisły będzie jednym z głównych oskarżonych.
Początkowo kiedy TS Wisła przejmowało Wisłę SA Szymański wszedł do rady nadzorczej, nie zarządu spółki. Sytuacja ta zmieniła się jednak pod koniec września, kiedy objął funkcję wiceprezesa.
Ciążące na wiceprezesie zarzuty mogą poważnie zaszkodzić nie tylko wizerunkowi, ale i kasie Białej Gwiazdy. Klub z Reymonta rozpaczliwie poszukuje nowych sponsorów, a jeden z najważniejszych członków spółki z zarzutami oszustw gospodarczych na pewno nie będzie działał przyciągająco na inwestorów.