Którzy zawodnicy podczas październikowych spotkań wykorzystali swoje 5 minut?
Tym razem przyszło nam mierzyć się z mistrzami Europy z EURO 2016 i wicemistrzami Świata z Mundialu 2018. Pierwsze spotkanie z Portugalią na PGE Narodowym przegraliśmy 1:3, natomiast z Chorwacją zremisowaliśmy po istnie mrożącym krew w żyłach spotkaniu 3:3.
Którzy zawodnicy wykorzystali swoje szanse dane im przez selekcjonera, a kto zawiódł naród Polski?
WYGRANI PAŹDZIERNIKOWEGO ZGRUPOWANIA :
Kacper Urbański – zawodnika Bolonii można zdecydowanie nazwać największym wygranym spotkań z Portugalią i Chorwacją. Nie dość, że stracił wiary we własne umiejętności grając przeciwko piłkarzom z europejskiej czołówki, to zanotował dwie asysty, przy bramkach Piotra Zielińskiego. Zdecydowanie zawodnik na pierwszy skład polskiej reprezentacji.
Piotr Zieliński – trzeba oddać Michałowi Probierzowi, że potrafi potencjał Piotra Zielińskiego wykorzystać, ponieważ zawodnik Interu Mediolan pod wodzą tego polskiego trenera w kadrze spisuje się naprawdę dobrze i jest niezwykle ważnym elementem naszej reprezentacji. W spotkaniach z Portugalią i Chorwacją Zieliński zdobył dwie bramki i udowodnił tym samym, że jest klasowym zawodnikiem.
Nicola Zalewski – kolejne świetne występy zawodnika AS Romy w naszej kadrze, jedynie potwierdziły jak ważnym i istotnym jest on dla nas zawodnikiem. Po Zielińskim jest to kolejny zawodnik, który pod wodzą Michała Probierza w reprezentacji rozwinął skrzydła.
Kamil Piątkowski – po fatalnym miesiącu w barwach RB Salzburg’a i jeszcze nieotrzymanej szansie od Michała Probierza, moment próby musiał nastąpić, i nastąpił. Zmienił kontuzjowanego Pawła Dawidowicza i rozegrał naprawdę dobre spotkanie. Po jego wejściu nie straciliśmy żadnej bramki i w mojej opinii jest to obrońca, który następne spotkania reprezentacji powinien rozpoczynać w pierwszej jedenastce.