Sandecja Nowy Sącz przegrała z Piastem Gliwice 0:3.
Od początku spotkania to podopieczni Waldemara Fornalika wykazywali większe chęci do gry i zdominowali Sandecje Nowy Sącz. W pierwszym kwadransie właściwie cały czas mogliśmy oglądać Piasta na połowie gospodarzy. Przewaga gości została udokumentowana już w 15.minucie. Z rzutu rożnego w pole karne dograł Badia, a piłkę do siatki skierował Szczepaniak. Jeśli ktoś myślał, że po tej bramce obraz gry się zmienił to był w błędzie. Podopieczni Kazimierza Moskala wyglądali jak dzieci we mgle, a Piast nadal dyktował warunki. W 32.minucie w Niecieczy zrobiło się już 2:0. Gliwa przypomniał sobie babole, które kiedyś były jego znakiem rozpoznawczym i zagrał wprost pod nogi Jodłowca. Ten szybko odegrał do Angielskiego. Polak sprytnie strzałem „z czuba” pokonał bramkarza gospodarzy. Sandecja jedyną okazję stworzyła sobie pod koniec pierwszej połowy. Grić dośrodkował w pole karne, Ksionz uderzył głową, ale piłkę na rzut rożny wybił Szmatuła. Do przerwy to Piast był drużyną zdecydowanie lepszą i prowadził zasłużenie 2:0.
Druga połowa gdyby się nie odbyła ten mecz zapamiętalibyśmy całkiem dobrze. Niestety, mecz piłkarski trwa 90.minut. Od początku drugiej połowy Piast Gliwice cofnął się na własną połowę i postanowił oddać piłkę Sandecji. Ta taktyka okazała się słuszna. Sandecja była w szoku, że jest przy piłce. Gospodarze nie potrafili się przebić przez drugą linię gości. Sytuację Sandecji postanowił utrudnić jeszcze Kasprzak. W 68. Minucie za faul w środku pola dostał on drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. W tym momencie byliśmy już pewni – tylko kibice Piasta mogliby sprawić, że Piast po tym meczu nie dopiszę sobie trzech oczek. Po tej kartce Sandecja wciąż próbowała zdobyć gola kontaktowego, ale była zdecydowanie słabsza niż goście. Piast tworzył sobie sytuację po kontratakach. Pod koniec spotkania jeden z nich udało się zamienić na gola. Zivec zagrał do Valenci, a ten huknął z przed pola karnego i podwyższył wynik na 0:3. Chwilę potem sędzia zakończył mecz. Sandecja znalazła się w bardzo trudnym położeniu i jest coraz bliżej spadku z ligi. Piast natomiast odskakuję od strefy spadkowej. Sandecja – Piast 0:3.