Wielkanocny poniedziałek to nie tylko czas radości ze zmartwychwstania Jezusa, ale także kolejne mecze w ramach 28. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Dziś na murawę wybiegną piłkarze Legii Warszawa, którzy podejmą na swoim terenie gości z Korony Kielce. Początek spotkania o 15:30.
Niepowtarzalna szansa
Piłkarze warszawskiej Legii staną dzisiaj przed, chciałoby się zapytać „dopiero?!”, szansą objęcia samodzielnego prowadzenia w rozgrywkach ligowych. Piłkarze Jacka Magiery mają ów szansę, ponieważ w swoim meczu piłkarze Jagiellonii Białystok prowadzeni przez Michała Probierza jedynie zremisowali z dołującą ostatnimi czasy Cracovią Kraków. W przypadku zwycięstwa „Wojskowi” obejmą fotel lidera i do finiszu rundy zasadniczej rozgrywek przystąpią z pole position i przewagą jednego punktu. Czeka ich potyczka z Kielecką Koroną, która zajmuje obecnie 7. miejsce i bije się ze wszystkich sił o pozostanie w grupie mistrzowskiej premiującej przede wszystkim utrzymaniem, a kto wie, czy Korona nie jest bez szans w walce o miejsca gwarantujące grę w eliminacjach do europejskich pucharów, bowiem strata, jaką „Koroniarze” notują do czwartej w zestawieniu Lechii Gdańsk wynosi chciałoby się powiedzieć aż 12 punktów, jednakże pamiętajmy o podziale punktów, dzięki czemu kielczanie dalej będą mogli liczyć się w walce o TOP4. Należy jednak pamiętać, iż Korona pod wodzą trenera Bartoszka nie wygrała żadnego z 6 wyjazdowych meczów.
Trener Jacek Magiera: „Do meczu z Koroną podchodzimy z pokorą, ale naszym celem jest zwycięstwo.”
-„Chcemy zagrać na swoim poziomie, co da nam gwarancję walki o trzy punkty. Nie możemy zlekceważyć przeciwników. Kielczanie wedle statystyki grają słabo na wyjazdach, ale nie patrzę na to. Rywale wyjdą na boisko i dadzą z siebie wszystko, by zanotować korzystny rezultat. Naszą rolą jest koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty. To pozwoli nam zrobić prezent kibicom i cieszyć się z nimi z wygranej po ostatnim gwizdku sędziego. ”
Trener Maciej Bartoszek: „Do Warszawy jedziemy po punkty!”
–„Nie ma co ukrywać, że na wyjazdach nie gramy dobrze. Nie jesteśmy sobą, tak jakby grał inny zespół. Wierzę, że teraz będzie inaczej. Przede wszystkim nie możemy przegrać tego meczu pod względem mentalnym, już przed pierwszym gwizdkiem. Mam nadzieję, że w końcu na wyjeździe zaprezentujemy to, co pokazujemy na własnym stadionie.”
Spotkanie pod każdym aspektem zapowiada się niezwykle pasjonująco. Goniąca liderującą Jagiellonię Legia może lada chwila samej rozsiąść się wygonie na pierwszym miejscu w tabeli, a Korona z pewnością pokusi się o sprawienie nie lada niespodzianki i pierwszą wygraną na wyjeździe od 6 spotkań. A my tradycyjnie zapraszamy Was do śledzenia naszego facebookowego fanpejdża, gdzie będziemy informować Was na bieżąco o najważniejszych wydarzeniach meczu.