Poznaliśmy już spadkowiczów, więc przyszedł czas na wyłonienie mistrza Polski, o którego walczą w tym sezonie aż cztery zespoły: Lech, Jagiellonia, Lechia i Legia. „Wojskowi” mają dwa punkty przewagi nad pozostałą trójką. Jest kilka scenariuszy, które dają legionistom mistrzostwo, ale w klubie mówią otwarcie, że liczy się tylko jeden – zwycięstwo nad gdańszczanami. Początek meczu z Lechią Gdańsk o godzinie 18.
Sytuacja Legii
Drużyna prowadzona przez Jacka Magierę radzi sobie bardzo dobrze w rundzie mistrzowskiej. Legia zdobyła w niej 14 punktów, gubiąc punkty tylko w dwóch spotkaniach – z Wisłą (1:1) oraz Jagiellonią (0:0). Kibice nie drżą już przed domowymi meczami jak to bywało przez dłuższy czas. Wszystko zmieniło się od historycznego zwycięstwa nad Termaliką (6:0) i Lechem (2:0). Na wyjazdach nic się nie zmieniło – legioniści nadal są w nich niepokonani.
Sytuacja kadrowa przed niedzielnym meczem jest dobra. W meczu z Koroną pauzy za kartki uniknęli Vadis Odjidja Ofoe, Adam Hlousek oraz Miroslav Radović, więc jedynym osłabieniem będzie brak Michała Kucharczyka, czyli bohatera ostatniego spotkania pomiędzy tymi zespołami. „Nie ma szans na występ Michała Kucharczyka, który w poniedziałek przeszedł artroskopię. „Kuchy” jest jednak cały czas z nami, choć przez 3-4 tygodnie nie będzie mógł normalnie trenować. Michał jest z nami, wspiera cały zespół i taka atmosfera w drużynie mi się bardzo podoba.” – mówił na konferencji prasowej trener Jacek Magiera.
Lechia zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli, tracąc do Legii tylko dwa „oczka”. Gdańszczanie podobnie jak legioniści w grupie mistrzowskiej prezentują się bardzo dobrze. Piłkarze z Gdańska w decydującej fazie sezonu zdobyli 14 punktów, gubiąc punkty z Koroną i Lechem (oba spotkania kończyły się bezbramkowymi remisami).
Sytuacja kadrowa trenera Piotra Nowaka jest godna pozazdroszczenia, ponieważ niemal wszyscy są zdrowi i nikt nie pauzuje za kartki. Na uraz narzeka jedynie Grzegorz Wojtkowiak. Dodatkowo formę w rundzie mistrzowskiej złapał Marco Paixao, który w ostatnim spotkaniu z Pogonią zdobył trzy bramki. Szczególną uwagę trzeba też zwrócić na powracającego do reprezentacji Polski Rafała Wolskiego, który jest kluczowym piłkarzem w układance szkoleniowca gdańskiego klubu.
Mecz będzie można obejrzeć na antenach TVP2 oraz Canal+. W stolicy szykują się do fety pod Kolumną Zygmunta. Stadion ma pękać w szwach, a piłkarze liczą na głośne wsparcie z trybun. Stawka jest większa niż tylko tytuł. To także możliwość gry w eliminacjach LM – ostatnie tak łatwe przed reformą UEFA.