W ostatnim meczu inaugurującym rozgrywki rundy finałowej, Wisła Płock podejmie na własnym stadionie swoją imienniczkę z Krakowa. Przed Nafciarzami spore wyzwanie. Ewentualna wygrana podopiecznych Jerzego Brzęczka pozwoli im awansować na czwarte miejsce w ligowej tabeli, a wówczas strata do obecnego lidera wynosiłaby zaledwie trzy oczka.
Dzisiejsze spotkanie zapowiada się fascynująco. Gospodarze to czarny koń tych rozgrywek, a także prawdziwa rewelacja sezonu. Gracze z Płocka plasują się aktualnie na piątej lokacie tabeli i wciąż po cichu mogą liczyć nawet na… zdobycie mistrzostwa Polski. Punkty w tej kolejce zgubiły kolejno: Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa, dlatego przed zawodnikami Brzęczka rodzi się nie lada wyzwanie. Zwycięstwo w meczu z ekipą Białej Gwiazdy oznaczałoby, że w ostatnich sześciu kolejkach rundy finałowej Nafciarze przystępowaliby w roli ekipy, mogącej reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej w przyszłym sezonie.
Wisła Płock do poniedziałkowej potyczki przystąpi jako zespół, który nie przegrał od ostatnich pięciu spotkań (cztery zwycięstwa, jeden remis). Przed tygodniem płocczanie pokonali na wyjeździe Jagiellonię Białystok 3:1. Z kolei ekipa Joana Carrillo bezbramkowo zremisowała z Sandecją Nowy Sącz. Krakowianie na Mazowszu będą chcieli przerwać niechlubną passę, bowiem wcześniej przegrali na własnym stadionie z Lechem Poznań 1:3.
Oba zespoły do swojego starcia przystąpią w okrojonych składach. W szeregach drużyny Jerzego Brzęczka z powodu kontuzji nie będą mogli wystąpić Kamil Sylwestrzak i Igor Łasicki. Kartki natomiast eliminują Cezarego Stefańczyka i Nico Varelę. Tymczasem w ekipie ze stolicy Małopolski nie będzie mogło zagrać aż pięciu graczy, którzy wciąż narzekają na drobne urazy. W gronie tym są: Maciej Sadlok, Arkadiusz Głowacki, Kamil Wojtkowski, Vullnet Basha i Ivan Gonzalez. Na kartki w dzisiejszym meczu będą musieli uważać Jakub Bartkowski, Tomasz Cywka i Nikola Mitrović. Ewentualny żółty kartonik może pozbawić ich udziału w hitowym meczu przy Reymonta przeciwko Legii Warszawa.
Joan Carrillo: Wisła Płock ma dobrych zawodników w bocznych sektorach. Generalnie mają sporą siłę jeśli chodzi o atak. Ich defensywni pomocnicy często zapędzają się do przodu. Nasi najbliżsi rywale mają wiele alternatyw jeśli chodzi o ofensywę. Nie tylko w bocznych sektorach boiska. Wisła Płock zaczyna swoje akcje w środku pola, ale stara się przekazywać szybko piłkę do bocznych sektorów. Musimy być na to gotowi.
Jerzy Brzęczek: Myślę, że najbliższe spotkania będą przede wszystkim służyły sprawdzeniu, na pewno odporności psychicznej, ale również chcemy sprawdzić, czy to, co prezentowaliśmy w rundzie zasadniczej, dalej będzie funkcjonowało. W dalszym ciągu wymagam i myślę, że takie są oczekiwania wszystkich sympatyków klubu, żebyśmy prezentowali dobrą piłkę.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Wisła Płock: Dahne – Stępiński, Uryga, Dźwigała, Reca – Furman, Szymański, Michalak, Stilić – Merebaszwili, Kante.
Wisła Kraków: Cuesta – Palcić, Wasilewski, Velez, Arsenić – Mitrović, Cywka, Llnoch – Boguski, Imaz, Carlitos.