210522kas0255

Zaprzepaszczona szansa Lecha. Ten wynik może odbić się czkawką

Lech Poznań tylko zremisował z Austrią Wiedeń 1:1, czym skomplikował sobie drogę awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Decydować o tym, kto przejdzie do kolejnej rundy będą mecze rozegrane za tydzień, w ostatniej kolejce fazy grupowej.

Dla Austrii Wiedeń był to mecz ostatniej szansy na to, żeby jeszcze myśleć o zajęciu drugiego miejsca w grupie. Piłkarze trenera Schmida musieli dwa razy zwyciężyć, przy czym liczyć na korzystne wyniki meczów rywali. Lech mógł przypieczętować zajęcia miejsca premiowanego awansem, wygrywając dzisiaj z gospodarzami i z czystą głową podejść do ostatniego meczu z Villarrealem. No właśnie mógł, ale tego nie zrobił.

Pierwsza połowa nie obfitowała w ciekawe sytuacje bramkowe, gra toczyła się głównie w środku boiska. Najlepszą z nich miał Teigl – napastnik Austrii, ale nie zdołał pokonać skutecznie strzelić stojąc tyłem do bramki Bednarka, który tylko obserwował lot piłki, która wylądowała na poprzeczce. Lech był częściej w posiadaniu piłki, ale to nie tym wygrywa się mecze. Pod koniec pierwszej części, Filip Szymczak mógł pokonać Fruchtla, ale ten końcówkami palców spowodował, że piłka poleciała minimalnie nad poprzeczką.

Dobrze drugą połowę rozpoczął Lech, który trzy minuty po zmianie stron wyszedł na prowadzenie. Kvekveskiri oddał bardzo nieprzyjemny strzał zza pola karnego, piłkę do boku wybił bramkarz Austrii, do której dopadł Szymczak i podał do Ishaka, który dopełnił formalności. I w tym momencie pewność piłkarzy trenera van den Broma wzrosła, co zostało wykorzystane przez ich vis-a-vis z Wiednia. Rebocho popełnił kosztowny błąd na własnej połowie, a Keles wyszedł na sytuacje sam na sam z Bednarkiem, którego pokonał precyzyjnym strzałem, a bramkarz Kolejorza nawet nie drgnął. Ten gol napędził Austrię, która poczuła szansę nawet na zwycięstwo. W ostatnich minutach gry, Amaral miał piłkę meczową na nodze, ale nie spodziewał się wycofania piłki przez Sobiecha i piłka poleciała wysoko nad poprzeczkę bramki Fruchtla.

Strata punktów w Wiedniu nie jest powodem do radości, tym bardziej że w meczu Villarrealu z Hapoelem padł remis 2:2. Przed ostatnim grupowym meczem, Lech ma sześć punktów w tabeli, dwa więcej niż Hapoel. Trzeba pamiętać, że na Bułgarską przyjedzie Villarreal, a Hapoel rozegra mecz również na własnym terenie, tyle że z Austrią Wiedeń.

Austria Wiedeń 1:1 Lech Poznań
0:1- Ishak 48′
1:1- Keles 70′

Austria: Fruchtl – Rantfl, Galvao, Martins, Braunoeder (72′ Tabaković), Fitz, Meisl, Fischer, Teigl (60′ Holland), Keles (89′ Kreiker), Polster (72′ Diame).

Lech: Bednarek – Pereira, Satka, Milić, Rebocho – Murawski, Karlstroem, Kvekveskiri (87′ Amaral) – Szymczak (74′ Citaiszwili), Skóraś, Ishak (87′ Sobiech)